Pogoda długoterminowa


23-05
MAJ
PT


24-05
MAJ
SO


25-05
MAJ
ND


26-05
MAJ
PN


27-05
MAJ
WT


28-05
MAJ
ŚR


29-05
MAJ
CZ


30-05
MAJ
PT


31-05
MAJ
SO


01-06
CZE
ND


02-06
CZE
PN


03-06
CZE
WT


04-06
CZE
ŚR


05-06
CZE
CZ


06-06
CZE
PT


07-06
CZE
SO
Pogoda długoterminowa, którą dla Państwa przygotowaliśmy obejmuje zakresem czasowym dni od 19 maja do 19 czerwca. Podczas miesiąca czasu doznamy jeszcze nieco chłodów jak i też coraz wyraźniejszego ciepła. Niekiedy to ciepło aż nadto nam się ukażę, ale chyba nikt nie będzie marudził. Skoro większość maja jak pisaliśmy od bardzo dawna idzie na marne. Dobrze, że trochę popadało i jeszcze pada to jest ten plus goszczenia jesieni w czasie, kiedy to powinno być znacznie cieplej. Jeszcze trochę cierpliwości.
Początek tygodnia poniedziałek 19 maja przywita nas o poranku przelotnymi opadami deszczu. Miejscami szczególnie w regionach północnych i południowych będą to opady ciągłe. W ciągu dnia wiele się nie zmieni nadal trzeba liczyć się z przelotnymi opadami, które miejscami mogą trwać dłużej i być intensywne. Nie wykluczamy lokalnych burz, podczas których mocniej powieje wiatr, popada drobny grad lub krupa śnieżna i oczywiście zagrzmi. A wszystko ma się odbywać w poniedziałek przy temperaturze kształtującej się od zaledwie 8 – 10 stopni C w regionach północnych, wschodnich i zachodnich do 11 – 13 stopni C w regionach południowych i centralnych. Jednak podczas występowania opadów niekiedy odnotujemy na naszych zaokiennych termometrach ledwie 5 czy 6 stopni Celsjusza. Można sobie tylko wyobrazić jak silniej powieje wiatr. Nazywając maj listopadem nie będzie tu żadnej przesady. Zimno rządzi jak na razie i ma się dobrze. Noc z poniedziałku na wtorek początkowo jeszcze ma przynosić przelotne opady deszczu, ale nad ranem w wielu miejscach niebo się przetrze i wypogodzi. Przelotne opady pozostaną już tylko na wschodzie i południu naszego kraju. Z racji, że niebo się przejaśnij i rozpogodzi to w wielu miejscach nastąpi duże wypromieniowanie ciepła i trzeba liczyć się, co najmniej z przygruntowymi przymrozkami. Znowu szykuje nam się, więc kolejny problem. Jak nie susza to szron nocami. Nie bądźmy, więc zaskoczeni białym nalotem rano w we wtorek 20 maj. Natomiast w ciągu dnia wtorkowego w wielu dzielnicach możemy liczyć na sporą dawkę słońca. Znajdą się miejsca, gdzie niebo będzie całkowicie pozbawione chmur. Jedynym obszarem, gdzie pojawi się ich więcej i być może przelotnie popada deszcz będą to dzielnice wschodnie. A tak to możemy w końcu cieszyć się z poprawy aury. Wraz z poprawą aury ociepli się i w we wtorek w samo południe zobaczymy na termometrach wartości od 15 – 18 stopni C w dzielnicach wschodnich i południowych do 19 – 22 stopni C w dzielnicach północnych, zachodnich i centralnych. Zrobi się, więc zauważalnie cieplej niż podczas ostatnich dni. Tylko chwilami ma nieco powiać umiarkowany wiaterek i jedynie on nieco będzie studził nasze zamiary, aby założyć całkowicie letnie ubrania. Noc z wtorku na środę będzie pogodna, ale chłodna. Powinniśmy raczej uniknąć przymrozków. Niemniej do końca nie jesteśmy tego pewni czy lokalnie nie złapie słaby szron na północy i wschodzie Polski. Także noc będzie bez wątpienia rześka, ale sucha i pogodna. Z kolei w środę 21 maja po słonecznym poranku nastąpi szybki rozwój chmur kłębiasto-warstwowych, które to w województwach wschodnich czy południowych przyniosą przelotne opady deszczu. Wiele ich jednak nie będzie. A na termometrach w środę ujrzymy wartości od 18 – 20 stopni C w województwach wschodnich do 21 – 24 stopni C w województwach północnych, południowych, zachodnich i centralnych. Wiać ma zazwyczaj słabo, więc można powiedzieć, że zrobi się dość przyjemnie tak jak powinno być o tej porze roku. Taka pogoda z pewnością będzie zachęcać spędzenia popołudnia i wieczoru na świeżym powietrzu po tym niebywałym zimnie. Noc z środy na czwartek zapisze się z dużym zachmurzeniem. Na południu naszego kraju po północy zacznie mocniej padać, a nawet grzmieć. Będzie to dość ciepła noc. Zaś w czwartek 22 maja przelotnych opadów oraz burz spodziewamy się na wschodzie, południu i w centrum Polski. Miejscami burze będą gwałtowne i mogą nieść ze sobą silniejsze zjawiska atmosferyczne. Za to zupełnie odmiennej pogody spodziewamy się na północy i zachodzie, gdzie ma być sucho i spokojnie. Temperatura czy to w strefie suchej czy z zjawiskami atmosferycznymi na oscylować przeważnie w granicach 17 – 20 stopni C. Więc ponownie się ochłodzi, a jeszcze bardziej, kiedy popada lub zagrzmi. Noc z czwartku na piątek nadal ma przynosić opady deszczu na wschodzie, południu i w centrum naszego kraju. Dopiero nad ranem opady mają stopniowo ustępować i znikać. Będzie to chłodniejsza noc od poprzedniej. No, a w piątek 23 maja opady deszczu mają trafiać się na północy i wschodzie Polski. Poza tym już niebo się przetrze i będziemy mogli liczyć na dłuższe momenty ze słońcem. Niestety poprawa pogody, która dotrze do większości kraju nie pójdzie zbytnio ze wzrostem temperatury i jak będzie 15 czy 17 stopni C to aż wszystko. Do tego silniej powieje wiatr niekiedy wręcz porywiście i znowu będą powody do narzekań. Co się dziwić jak tu ponownie atakuje nas chłód. Miejmy nadzieję, że chociażby w czasie weekendu możemy liczyć na ocieplenie. A jak będzie naprawdę z tą pogodą?.
Nasze prognozy pogody na weekend 24 oraz 25 maja są takie sobie średnie na jeża. Zarówno w sobotę jak i też w niedzielę trzeba oczekiwać przeplatanki pogodowej. Będzie i słońce jak i też przelotne opady, miejscami zagrzmi i tak na przemiennie i jednego i drugiego dnia. Nie zmarzniemy, ale też trudno będzie założyć krótki rękawek czy spodenki czy razem wspólnie. Przewidujemy temperaturę na poziomie 16 – 20 stopni C. Więc bez rewelacji, ale na spacer można się udać mając ze sobą parasol. Zatem pozostaje, więc pytanie, kiedy w końcu będziemy mogli grillować i się opalać, bo w wielu z nas na to czeka. Więc co dalej z ta aurą?.
Pisaliśmy od bardzo dawna w naszych prognozach długoterminowych, że na grillowanie i opalanie trzeba będzie poczekać do miesiąca czerwca i wygląda na to, iż po raz kolejny nasze długoterminowe prognozy sprawdzą się w stu procentach. Za to począwszy już od poniedziałku 26 maja nastąpi prawdziwe załamanie pogody. Zacznie wszędzie padać i to mocno. Miejscami te opady mogą być dość duże i nie wykluczamy nawet lokalnych podtopień. A wszystko ma się odbywać przy temperaturze oscylującej w okolicach 10 stopni C i wiejącym silniejszym wietrze. Można tylko sobie wyobrazić, jaki czeka nas ziąb. Może nie będzie aż tak dotkliwy jak miało to miejsce przez dwie dekady maja, ale też bez cieplejszej odzieży raczej się nie obejdzie. Co ciekawe to spektakularne pogorszenie pogody jak szybko zawita tak szybko się skończy i przełom między majem i czerwcem powinien już sprowadzić poprawę pogody oraz cieplenie. Jak dobrze pójdzie, a są szanse to pierwsza dekada czerwca zapisze się, co najmniej ciepło jak nie gorąco. Tyle, że przy wyższej temperaturze zaczną towarzyszyć niebezpieczne i szkodliwe w skutkach burze i to będzie ten negatywny oddźwięk dużego ocieplenia. Ale to, co będzie się działo w pierwszej dekadzie czerwca będzie niczym, co przyniesie druga dekada, a przyniesie dużo groźnych burz oraz upały. Oczywiście nie codziennie będzie grzać i buczeć, ale tych zjawisk powinno być więcej niż normalnie i raczej każdego będą dotyczyć bez wyjątku na podziały naszego kraju na strefy z lepszą i gorszą pogodą. Tak to się, więc mają prognozy na daleką przyszłość, a na razie skupmy się, co czeka w nas w nadchodzącym tygodniu. W telegraficznym skrócie streścimy, na co musimy się przygotować. No i tak w poniedziałek 19 maja czeka nas kontynuacja zimnicy i przelotnych opadów deszczu, gradu lub krupy śnieżnej, miejscami również zagrzmi i powieje mocniej. Szykuje nam się typowo listopadowa jesień w maju. Na całe szczęście i o wielkie dziwo wtorek 20 maja po zimnym poranku ze szronem ma przynieść ocieplenie i sporo słońca. Jak popada to wyłącznie w rejonach wschodnich. No w końcu doczekamy się zmiany na lepsze. Potem w środę 21 maja zrobi się przyjemnie ciepło jak przystało. Aura dopisze, a jakieś przelotne opady prognozujemy wyłącznie w regionach wschodnich i południowych. Korzystajmy z dobrej i ciepłej pogody i w środę i we wtorek, bo w czwartek 22 maja zacznie padać i grzmieć w regionach wschodnich, południowych oraz centralnych. W miarę dobra pogoda pozostanie w regionach północnych i zachodnich. Z kolei w piątek 23 maja ponownie buchnie rześkim arktycznym powietrzem. Tyle, że raczej słońca nie zabraknie. Popada miejscami w województwach północnych i wschodnich. Natomiast weekend 24 i 25 maja jakiś istotnych rewelacji nie przyniesie. Szykuje nam się typowa pogoda w kratkę. Raz słońce raz opady i nie za specjalnie ciepło, a kiedy powieje mocniej to będzie nawet chłodno. Także będzie nieco lepiej w nadchodzącym tygodniu, ale na diametralne zmiany jakoś się nie zanosi. Jak pisaliśmy od bardzo dawna ten miesiąc pozostawi wiele do życzenia i tak właśnie się dzieje.
Data aktualizacji pogody długoterminowej: 18 maja 2025 r.