Prognoza pogody na zimę 2024/2025


Prognoza sezonowa na kalendarzową zimę od 22 grudnia 2024 roku do 21 marca 2025 roku. Podczas tak długiego okresu czasu doświadczymy najróżniejszej pogody, co jest jak najbardziej normalną i naturalną rzeczą. Jednak, pomimo, że aura będzie inna w poszczególnych dekadach i miesiącach to ciepło ma przeważać nad zimnem. Opady mają być mocno zróżnicowane. Najniższą temperaturę odnotujemy podczas nocy w styczniu i lutym wtedy obniżenia sięgną nawet -15 stopni C. Z kolei najwyższą temperaturę zanotujemy w marcu. Wtedy słupek rtęci powinien osiągnąć 15 stopni C.

Grudzień: początek kalendarzowej zimy rozpoczniemy nietypowo, bo od ocieplenia. Opadów nie zabraknie i będzie wiało. Ten stan będzie jednak jednodniowy właśnie tylko 22 grudnia, po czym pogoda na dwa dni się poprawi. Wtedy słońca powinno być pod dostatkiem. Niestety już od środy 25 grudnia aura zacznie ulegać pogorszeniu i praktycznie prawie na tydzień szykuje nam się zgniła, ponura, mglista i nieprzyjemna w odczuciu pogoda. Dopiero ostatnie dwa dni starego roku mają przynieść zmianę, ale czy na lepsze jak będzie wiało i mocniej padało. Tyle, że się zdecydowanie ociepli.

Styczeń: początek stycznia nadal upłynie w szarych i dynamicznych klimatach. W połowie dekady na dwa góra trzy dni zrobi się chłodniej i miejscami wystąpi słaba zima. Ale na tylko tyle, bo potem zacznie rządzić Atlantyk, a on przyniesie powrót wichur, opady i ciepło. Najwcześniej w drugiej dekadzie stycznia zima powinna bardziej ukazywać się, że to jest jej miejsce. Natomiast w trzeciej dekadzie stycznia pojawi się taka pogoda, że każdy będzie miał jej serdecznie dość. A będzie to powodem, że ma wszystko padać, co jest możliwe przy częstej temperaturze balansującej w okolicach 0 stopni C. Można, więc śmiało powiedzieć, że przed nami najgorszy typ pogody, jaką jest plucha.

Luty: pierwsza dekada lutego zupełnie nie będzie przypominać, że jest to drugi najzimniejszy miesiąc w ciągu roku. Zamiast śniegu i mrozu ma być ciepło ze sporą dawką słońca. Jedynie noce będą chłodne ze słabym mrozikiem. Z kolei w drugiej dekadzie zima nie będzie wiedziała jak wygrać z ciepłem, dlatego mają się mocować sprowadzając dla nas sporo zjawisk atmosferycznych i zmieniającą się temperaturę. Z tej całej batalii zimna z ciepłem w trzeciej dekadzie lutego na pierwszy miejscu będzie ciepło, ale takie nie za specjalne.

Marzec: pierwsza dekada marca może i nie będzie początkiem wiosny, ale ponownie to więcej spodziewamy się cieplejszych dni niż chłodniejszych. Dla odmiany druga dekada marca ma być o dziwo zimniejsza niż normlanie ze śniegiem. Niestety koniec kalendarzowej zimy i początek kalendarzowej wiosny za ciepły to nie będzie i opadów też różnorakich trzeba się spodziewać.

Reasumując: nadchodząca kalendarzowa zima będzie ogólnie cieplejsza od normy. Większość dni minie bez pokrywy śnieżnej. Opadów jednak nie zabraknie i to jest na pewno dobra informacja pogodowa na przyszłość.

Data aktualizacji prognozy sezonowej na kalendarzową zimę: 22 grudnia 2024 r.