Pogoda długoterminowa
Pogoda długoterminowa, którą dla Państwa przygotowaliśmy obejmuje zakresem czasowym dni od 27 listopada do 27 grudnia. Podczas miesiąca czasu doświadczymy często przepychanki jesieni z zimą. Zaowocuje to częstymi opadami pod różną konsystencją oraz wichurami. Oczywiście nie cały czas będzie to zmienna pogoda, bo trochę zimy i jesieni będzie dłużej to jednak przez cały prognozowany okres przygotujmy się na właśnie takie wahania dwóch pór roku. Co akurat nie jest dobrą wiadomością zważając na nasze zdrowie oraz samopoczucie.
Początek tygodnia poniedziałek 27 listopada przywita nas o poranku całkiem dobrą pogodą. Pogodne niebo ma przeważać. Jedynie w regionach północnych i zachodnich chmur ma być więcej i miejscami ma poprószyć. Będzie to mroźny poranek. W wielu regionach, gdy spojrzymy na termometr wychodząc do pracy, szkoły czy do sklepu ujrzymy, co najmniej - 5 stopni C jak nie niżej. Dlatego lepiej ubrać się grubiej. W ciągu dnia regionów z przelotnymi opadami śniegu ma być ciut więcej, ale ogólnie, jeśli popada to słabo i na krótko. Także nawet jak coś spadnie to słońce powinno stopić, bo od czasu do czasu ma się pokazać i nawet poświecić dłużej. Temperatura w poniedziałek wzrośnie do poziomu od -3, -1 stopnia C w regionach wschodnich i centralnych do 0, 3 stopni C w regionach północnych, południowych i zachodnich. Wiatr na szczęście będzie słaby, przez co aż tak nie odczujemy tego zimna. Noc z poniedziałku na wtorek zapowiada się śnieżna w dzielnicach północnych i południowych. W pozostałych dzielnicach, czyli wschodnich, zachodnich i centralnych noc ma być sucha i pogodna. Wszędzie jednak czy to w strefie z chmurami i opadami czy to w strefie pogodnej chwyci mróz i to miejscami wcale nie byle, jaki. Prognozujemy obniżenia temperatury od -10, - 6 stopni C w dzielnicach północnych, wschodnich i centralnych do - 5, -2 stopni C w dzielnicach południowych i zachodnich. Nie wykluczamy jednak, że szczególnie na Suwalszczyźnie temperatura spadnie nawet poniżej - 10 stopni C. Taki mróz to już nie przelewki. Zima troszkę pokaże swoje pazurki zwłaszcza pod postacią mrozu. Ze śniegiem to tak różnie będzie. Jedni będą mieli pokrywę śnieżną i to całkiem pokaźną drudzy tylko zabielenie krajobrazów i to tylko za sprawą szronu. Tak to czasami bywa. No, a po mroźnej i miejscami również śnieżnej nocy w zależności od danych dzielnic wtorek 28 listopada przyniesie kontynuację podziału aury w zależności od danych dzielnic. Przez to nadal ma śnieżyć w dzielnicach północnych i południowych. A być sucho w dzielnicach wschodnich, zachodnich i centralnych. Ze słońcem jednak i w tych dzielnicach bez opadów będzie gorzej niż miało to miejsce w poniedziałek. Przez co mróz bardzo nie popuści. W najcieplejszym momencie dnia temperatura we wtorek wzrośnie do poziomu od -5, -3 stopni C w dzielnicach wschodnich, przez - 2, - 1 stopień C w dzielnicach zachodnich i centralnych do 0, 1 stopnia C w dzielnicach północnych i południowych. O tyle dobrze, że nadal wiatr będzie słaby, bo gdyby powiał mocniej to dopiero byłby istny armagedon zimna. Noc z wtorku na środę zapowiada się ponownie mroźna z przelotnymi opadami śniegu w województwach północnych oraz południowych. A po niej środa 29 listopada przyniesie sporo chmur na niebie. Słońca za wiele nie zobaczymy. Na dodatek nadal ma od czasu do czasu śnieżyć w województwach północnych i południowych. Temperatura w najcieplejszym momencie dnia wszędzie już bez wyjątku pozostanie ujemna przez całą dobę. W samo południe środowe ujrzymy wartości na termometrach od -5, -3 stopni C w województwach wschodnich i południowych do -2, -1 stopnia C w województwach północnych, zachodnich i centralnych. Tym jednak razem wiatr zwiększy swoją prędkość do umiarkowanego i przez co w środę temperatura odczuwalna stanie się na tyle niska, że bez ciepłej kurtki oraz czapki się nie obejdzie. O czym przekonamy się właśnie w środę. Zimno było, ale to nic w porównaniu z tym, co właśnie matka natura przygotowała nam na środek tygodnia. Po bardzo zimnej środzie, kiedy to trzęśliśmy się z zimna przyjdzie noc z środy na czwartek i sprowadzi mróz z prawdziwego zdarzenia. W wielu miejscach słupek rtęci spadnie do - 10 stopni C i niżej. Dużym obniżeniom temperatury przyczyni się napływ arktycznych mas powietrza oraz pogodne niebo. Oj rano w czwartek 30 listopada ostatniego dnia tego miesiąca możemy być mocno zaskoczeni tak potężnym mrozem. Na szczęście w ciągu dnia czwartkowego słońca nie zabraknie, a świecące słońce podgrzeje powietrze może nie do dodatnich wartości na termometrach, ale też nie będzie za zimno. No i co oczywiste wiatr już ma być słabszy. Noc z czwartku na piątek zapisze się cieplejsza od poprzednich, a to za sprawą wzrostu zachmurzenia. Prószyć jednak będzie wyłącznie lokalnie. Będzie to pewien wstęp do zmian, jakie mają następować w piątek 1 grudnia. Nie trudno domyślić, co nas czeka, a czeka ocieplenie i jest szansa, że znowu zobaczymy wartości dodatnie. Niestety wzrośnie prędkość wiatru oraz mocniej się zachmurzy, a popołudniu i wieczorem na dobre rozpada się na wschodzie i południu kraju. Początkowo ma mocno sypać potem z upływem czasu, kiedy się ociepli zacznie padać deszcz ze śniegiem i sam deszcz miejscami marznący powodujący gołoledź. Na drogach i chodnikach zrobi się bardzo niebezpiecznie. Uważajmy. Czy ocieplenie i postępująca odwilż ma szanse objąć cały nasz kraj właśnie podczas weekendu?.
Prognozy pogody na weekend 2 oraz 3 grudnia są mało optymistyczne w kwestii odwilży. Co prawda w sobotę w wielu rejonach kraju może być około 0 stopni C lub nawet lekko na plusie i z nieba padać nie tylko śnieg, ale także deszcz ze śniegiem i deszcz to jednak przez parę godzin, bo od nocy z soboty na niedzielę i w niedzielę chwyci ponownie mrozik i miejscami pośnieży. Więc tak naprawdę na odwilż za bardzo nie ma szans chyba, że na kilka góra kilkanaście godzin. Niemniej pomimo pewnych niedogodności szczególnie w sobotę, w niedzielę można, a nawet trzeba koniecznie się przewietrzyć. Dobrze zrobi nam taki spacer i w pewnym sensie będzie hartować nasz organizm. A wracając do pogody to, co dalej z nią będzie w dłuższej perspektywie?.
Nasze długoterminowe prognozy pogody od dawna zapowiadały, ze troszkę tej zimy w pierwszej dekadzie grudnia będzie i wygląda, że wszystko sprawdzi się, co do joty. Może nie będzie spektakularnej pokrywy śnieżnej czy syberyjskich mrozów, ale czeka nas w dzień lekki minus, w nocy nieco większy mróz oraz od czasu do czasu przelotne opady śniegu. Niestety ze słońcem ma być krucho często widzieć będziemy nisko sunące Stratocumulusy. Taka dość nudna zapowiada się ta zima. Trzeba jednak powiedzieć, że i tak jakaś będzie, bo w ostatnich latach było z nią słabo. Dlatego fani białej pory roku będą zadowoleni. W górach warunki do szusowania będą wyśmienite oby tylko pogoda dopisała, a z nią może być różnie. No i taka słaba czasami nieco mocniejsza ma potrwać do przełomu pierwszej, a drugiej dekady grudnia. Zaś potem w drugiej dekadzie grudnia do głosu przemówi Atlantyk i szykujemy się na dynamiczną, wietrzną, ale i też ciepłą aurę, które tylko przez góra jeden czy dwa dni będzie zagłuszana przez chłodniejsze powietrze. Kolejny atak białej pory roku ma nastąpić na przełomie drugiej i trzeciej dekady grudnia. Czy zdoła się utrwalić na dłużej i święta Bożego Narodzenia miną w białej scenerii?. Tradycja szarych, wietrznych, mokrych, ale i ciepłych świąt musi być podtrzymana i w tym roku. Dlatego nie łudźmy się, że pojedziemy na nizinach na sankach czy nartach chyba, ze tylko na stokach sztucznie zaśnieżanych. Być może nie jest to takie pewne w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia coś skapnie od matki natury i troszkę przynajmniej krajobrazy się zabielą. Tak to wyglądają prognozy na dłuższy czas. A na razie to przed nami dość zimowy tydzień. Szczególnie pod postacią mrozu ze śniegiem będzie różnie. Dopada na pewno na północy i południu Polski oraz w górach, a tak to albo poprószy albo i nie. Troszkę opiszemy każdy dzień w skrócie, co nas czeka w poszczególnych dniach mijającego tygodnia to tak poniedziałek 27 listopada zapowiada się w miarę pogodnie, miejscami tylko pośnieży. Temperatura ma oscylować w okolicach 0 stopni C. Dalej to wtorek 28 listopada i środa 29 listopada śnieżnie zapowiada się w regionach północnych i południowych. Na pozostałym obszarze jak poprószy to wszystko. Mróz ma narastać szczególnie w środę, kiedy wiatr mocniej powieje. Bardzo mroźny będziemy mieli czwartkowy poranek 30 listopada. Będzie to jednak słoneczny poranek i taki ma też być czwartek. A w piątek 1 grudnia to poczujemy inną masę powietrza cieplejszą i od południa i wschodu zacznie padać wszystko, co możliwe. Weekend to sobota 2 grudnia nadal nie przyniesie wyklarowania się jednej pory roku. Dopiero niedziela 3 grudnia ma być ponownie bardziej zimowa. Tak to wyglądają prognozy na ten tydzień. Więc szykujemy grubsze kurteczki, czapeczki, rękawiczki oraz podkręćmy kaloryfer, bo bądź, co bądź troszkę tej zimy ma być. Pocieszającym jest fakt, że przynajmniej zarazków i bakterii będzie mniej i to jest ta dobra strona mrozu.
Data aktualizacji pogody długoterminowej: 26 listopada 2023 r.